WIEDŹMIN: GRA WYOBRAŹNI

Wilczy

Żeby była jasność tematu , mówię o polityce w świecie sagi i samej gry.

U mnie na sesjach się pojawiał ten motyw. Fakt, faktem ostatni raz grałem/prowadziłem WGW kilka lat temu ( ale wracam do tematu Wink

) . W którym królestwie/krainie najczęściej prowadziliście grę ? Przyznam się szczerze, że u mnie najwięcej zabawy było w Aedirn.

Kiedyś była nawet w naszej cztero osobowej hanzie dyskusja n/t monarchów. Z tego co pamiętam:
Demawend pierdoła i nieudacznik
Meve taka podstarzała Xena
Hanselt zimny car
Foltest w sumie równy gość
Najpoważniej było o Vizymirze, że Redania jako jedyna miała jakiś porządek Smile

Gieferg

Moja ostatnia kampania, której streszczenie zamieściłem wczoraj na grupie (i które wrzucę też tutaj), była bardzo polityczna. Toczyła się w Cintrze chwilę przed i w trakcie I wojny z Nilfgaardem a potem w Nazairze pod nilfgaardzką okupacją, z początku był to wojenny survival, ale potem zaczęła poruszać kwestię buntu przeciwko cesarstwu, próby zjednoczenia mieszkańców Nazairu, były rózne stronnictwa, klany, gracze musieli kombinować jak pogodzić jednych z drugimi itp. Czy np przysiąc wierność księciu, który od tego uzależniał swoją decyzję co do przeciwstawienia się cesarstwu (drużyna w pewnym momencie zaczeła mieć pewne wpływy wśród przywódców buntu - wyszło to wszystko trochę w stylu Braveheart).

Wcześniejsza kampania było za to bardziej "przygodowa", podróżowanie, poszukiwanie artefaktów itp. Rozgrywała się bardziej na północy - okolice Caingorn, Redania, a potem Kovir i Narok.